Mini recenzja AKG K315
Wstęp
Nie dalej jak miesiąc temu stanąłem przed wyborem słuchawek do telefonu Nokia 5130 XpressMusic. Niestety, ale te dołączone przez fińskiego producenta trudno nazwać prawdziwymi słuchawkami tym bardziej, że jak zapewnia producent mamy do czynienia z produktem „muzycznym”. Zanim mój wybór padł na recenzowane K315 postawiłem przed nowymi pchełkami kilka warunków:
Po pierwsze – słuchawki te mają być używane głównie w miejscach publicznych. W drodze z i do pracy oraz podczas wycieczek rowerowych, (więc nie mogą ze względów bezpieczeństwa doskonale wygłuszać otoczenia)
Po drugie – muszą zapewniać wystarczający komfort, aby np. pod przykryciem czapki nie powodowały dyskomfortu
Po trzecie – jakość dźwięku musi stać na wysokim poziomie
I po czwarte – cena nie może przekraczać 80zł.
AKG K315 to słuchawki, które bez problemu spełniają wszystkie te wymagania.
Opakowanie i zawartość pudełka
Austriacki producent dostarcza swój produkt w stylowym czarnym opakowaniu. Po otwarciu pudełka (zamykanego na dwa magnesy), naszym oczom ukazuje się okienko, przez które widoczna jest jedna ze słuchawek. Aby dostać się do naszych pchełek musimy oderwać papierowe paski znajdujące się na spodzie oraz górze pudełka podobnie jak jest w przypadku procesorów Intela czy AMD. Wewnątrz znajdują się same słuchawki, usztywniane czarne etui a w ich wnętrzu zestaw dwóch gąbek zakładanych na słuchawki. W oczy od razu rzuciły mi się wszędobylskie logo AKG: na etui (w dwóch miejscach) na wtyczce minijack, na plastiku zapobiegającym rozdzielaniu się kabla, na potencjometrze oraz na samych słuchawkach – narcyzm??
Użytkowanie
Słuchawki leżą bardzo dobrze same, a jeszcze lepiej opatrzone w dołączone do zestawu gąbki. Mimo ciągłych problemów z podobnymi produktami K315 leżą pewnie nie powodując żadnego ucisku. Dość krótki, bo około metrowy kabel nie spełnia żadnych problemów nawet jak nasze źródło dźwięku jest w kieszeni ;) Potencjometr głośności jest również na odpowiedniej wysokości i regulacja dźwięku nie sprawia problemów. Jedyne, do czego można się przyczepić to, jakość samego kabla, (która mogłaby być zdecydowanie lepsza) oraz wtyczka – dość długa i prosta – osobiście preferuje konstrukcje łamane.
Jakość dźwięku
Słuchawki na surowo bez żadnej regulacji grają mocno średnimi tonami. Tony wysokie schodzą wyraźnie na drugi plan a bas słyszalny jest zaledwie w tle. Na szczęście K315 są bardzo podatne na regulację equalizera. Po założeniu gąbek tony niskie stają się bardziej soczyste i wyraźniej słyszalne a średnica już nie przeważa nad resztą pasma. Dodatkowa regulacja ustawień pozwala wycisnąć siódme poty z produktu AKG. Dodam, że same słuchawki grają bardzo głośno!! Słuchając różnego rodzaju muzyki bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie szeroka scena muzyczna. Przyznam, że z tak ładnie rozłożoną i głęboką sceną spotkałem się jedynie w przypadku modeli nausznych kosztujących często powyżej 200zł, co jest ogromnym plusem dla K315.
Podsumowanie
AKG K315 to słuchawki skierowane dla osób szukających bardzo dobrej jakości dźwięku za niewielką cenę. W uszach leżą pewnie, grają wystarczająco głośno jednocześnie nie izolując nas całkowicie od otoczenia. Pchełki są bardzo podatne nawet na niewielkie zmiany ustawień equalizera a design austriackiego producenta dopełnia całości.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZamieszczony :)
OdpowiedzUsuń